wtorek, 1 marca 2016

(201) Epitafia

     Dzisiaj o godzinie 12 w samo południe zakończy się głosowanie na ukochane blogi w konkursie Blog Roku. Skorpion  tym roku nie prowadził kampanii reklamowej, wywieszając tylko po prawicy banerek, za to prowadził kampanię kryptoreklamową. Tak bardzo krypto-, że ranek poświęcił na poniższe kompozycje.

Dziękuję wszystkim za oddane głosy! Sami, bez proszenia, ustawiliście Skorpiona w połowie stawki o laur do rosołu. A zostało jeszcze półtorej godziny, hoho!

Kryptoreklama za to została rzucona dyskiem na Kręgosłupie Oralnym >> TUTAJ. Wierni Czytelnicy zaaportowali, czym doprowadzili mnie do łez wzruszenia.

Dupa Tuwima >>>> stąd


A oto co na zakończenie można mi wyryć:


Tu spoczywa Monika Dyrlica
ciało kruche, lecz dusza- słonica!


Niech śmiechem zatrzęsie się cała kaplica
tak sobie życzy Monika Dyrlica.


Pogrzeb mój poproszę z rana
przedtem leżę wszak nieumalowana.


Leży nareszcie bez tchu i bez słowa-
Małż może życie zaczynać od nowa.


Czy w trumnie zegar tak głośno tyka?
nie, to jeszcze Morsem nadaje Monika


Nareszcie leży tutaj jak długa.
Gdyby nie schudła, leżałaby gruba.


Przez płytę nagrobną ucisk donicy
jest bardzo niemiły dla kroku Dyrlicy.


Otrzyj łzy wdowcze i wy, niebożęta
jest wszak nadzieja, że leży urżnięta.


Spójrzcie co nad grobem - pulchne baloniki!
Nie, to tylko dusza niejakiej Moniki.


Miej serce i patrzaj w serce
czy to pana w mojej ręce?!


Czy przy mogiłce kreta kopczyk się rusza?
nie, to Monika sobą ziemię wzrusza.

Ziemia z ulgą odsapnęła
Dyrlica w kalendarz kopnęła.


Tu leży literatka
na drugie wariatka.
Serce jak gołębica
po mężu Dyrlica.


Umarła tak jak żyła
nie jadła i nie piła.


Żyła na przełomie wieków
nie robiła nigdy wecków.


Przechodniu schyl głowę nisko i pokornie
posłuchaj jak na maszynie stuka Moni kornik.


Za życia klepał ją w tyłek
teraz klepie tył mogiłek.


Serce Dyrlica miała tak gorące
że na płycie grzeją zadki zające.


Na wierzchu zimno, zgnilizna moralna
pod spodem tak samo, tylko, że realna.


Leżeć za dnia do nie sztuka,
na noc trzeba druha szukać.


W Poznaniu dwa stopnie w skali Richtera
E, to Monia tylko swe wieko otwiera.


Pisała zawsze jak kura pazurem
teraz stuka dziobem w żeber klawiaturę.


Niechaj płonie pamięć o niej i śmieszne przechwałki!
O, nie masz ani jednej przy sobie zapałki?


Aj! Czy z mogiły wyrastają osty?!
Nie, to tylko Moni język kłuje ostry.


W krypcie epitafia skrycie piszę z rana
to jest prawdziwa kryptoreklama!



Jeżeli ktoś czuje wysokie ciśnienie inwencji, niech sobie ulży w komentarzach. Proszę się nie kępować!