Oczywiście najpierw przebrałam się w odświętny strój,
prezent urodzinowy od Newy
prezent urodzinowy od Newy
Dzisiaj kuchnia nie przewiduje rosołu, zapraszam wszystkich na TORT!
następnie przystawki:
To jest kotlecik mielony ;) |
Kto nie lubi skorupiaków, proponuję coś mniej chrzęszczącego między zębami,
analogicznie najpierw torciki, potem babeczki:
Grupa torcików dla dzieci, tfu, ze słodkich dzieci:
Teraz naprawdę coś lekkiego i nie kłopoczącego zbytnio narządu gryzienia:
No i toast!
Częstujcie się, żarcia mamy na dwa tygodnie ;)
Po poczęstunku czas na jądro sprawy:
KONKURS MULTIURODZINOWY!
Konkurs zaczyna się 7.11. w urodziny Whartona i bloga Skorpion w rosole =>
biegnie poprzez imieniny Mata 12.11 =>
półmetek jest 14.11. w moje i Taty urodziny =>
kończy się 21.11 w imieniny mojego Taty o godz.23.59
biegnie poprzez imieniny Mata 12.11 =>
półmetek jest 14.11. w moje i Taty urodziny =>
kończy się 21.11 w imieniny mojego Taty o godz.23.59
W konkursie mogą brać udział wszyscy- zarówno blogerzy, jak i osoby nie posiadające bloga, z terenu Polski lub zza granicy. Jednak wysyłka nagrody odbędzie się na adres polski (do cioci, koleżanki, kochanka), po ustaleniu adresu i szczegółów ze Zwycięzcami.
Uczestników korowodu nie zmuszam średniowiecznymi torturami o polubienie Skorpiona na fb czy dopisania się do grona czytelników, chociaż zawsze chętnie Was goszczę :), proszę jedynie o zamieszczenie na swoim blogu banerka, do wyboru
(osoby bezblogowe ryją ich obraz w pamięci):
(osoby bezblogowe ryją ich obraz w pamięci):
Zadania konkursowe są nastepujące:
1. Czy jest coś, co jest Twoim alter ego? - książka, taka prawdziwie Twoja i tyko Twoja, a może coś innego, co wyraża Ciebie? Obraz? Rzeźba? Przedmiot?
2. Jaki post w blogu Skorpion w rosole lubisz najbardziej, a który najmniej?
3. Jaką masz pasję?
No co, ja też chcę się czegoś o Was dowiedzieć! ;)
Odpowiedzi oczywiście nie mogą być zdaniowo niedorozwinięte i ograniczone, proszę uzasadniać każdą odpowiedź chociaż w kilku zdaniach, mając na uwadze, że mam bogatą wyobraźnię, która zmieści wszystko ;)
Odpowiedzi pisemne na wszystkie trzy pytania proszę zamieszczać w komentarzach pod tym postem lub wysłać na matellino@wp.pl , jednak wtedy proszę pod postem w komciach napisać, że odpowiedź została wysłana na maila.
Osoby anonimowe proszę o pozostawienie w komentarzu adresu mail.
Osoby anonimowe proszę o pozostawienie w komentarzu adresu mail.
Na odpowiedzi czekam do 21.11. godz. 23.59 (tak, wiem, że to już pisałam, ale nie zaszkodzi, prawda).
Rozwiązanie konkursu nastapi 22.11. w godzinach jak mniemam, wieczornych, na rozpoczęcie miłego weekendu.
Jury w składzie: pandeMonia, wyłoni szczęśliwca wygrywańca. Wygra ta osoba, która wg mojej subiektywnej opinii wypadła najciekawiej.
Aby dać wszystkim równe szanse - Ręka Losu za pośrednictwem Małża, na drodze losowania wyłowi pijanego ze szczęścia drugiego wygrywańca. Jednakże Zwycięzca nie bierze już udziału w małżowej loteryjce.
Nie będę tu pisać regulaminu z paragrafami i zasłaniać się kodeksami,
wiecie, u mnie droga zaufania jest szersza, nie ściskana imadłem
przepisów.
Nagrody
są równorzędne, wysyłam je na swój koszt.
Są to dwa pakiety, każdy z nich zawiera:
1.
ZESZYT 21x13 cm w twardej oprawie moleskin i barwionym na czerwono brzegiem.
Zamykany elastyczną taśmą - gumką.
W środku tasiemko-zakładka.
Wyposażony w uchwyt na długopis. 80 gładkich kartek. Gramatura 70 g.
W środku papier kremowy chamois.
Zamykany elastyczną taśmą - gumką.
W środku tasiemko-zakładka.
Wyposażony w uchwyt na długopis. 80 gładkich kartek. Gramatura 70 g.
W środku papier kremowy chamois.
na okładce portret M.Bułhakowa i cytat z Mistrza i Małgorzaty
+
OŁÓWEK HB. Czarny z gumką.
z nadrukiem "Bywa, iż sobą zdumiewam samego siebie. W.Gombrowicz"
+
ZAKŁADKĘ w stylu shabby chic/rustykalnym 10/5cm plus sznureczek
+
ZAKŁADKĘ w stylu shabby chic/rustykalnym 10/5cm plus sznureczek
2.
ZESZYT 21x13 cm w twardej oprawie moleskin i barwionym na czerwono brzegiem.
Zamykany elastyczną taśmą - gumką.
W środku tasiemko-zakładka.
Wyposażony w uchwyt na długopis. 80 gładkich kartek. Gramatura 70 g.
W środku papier kremowy chamois.
Zamykany elastyczną taśmą - gumką.
W środku tasiemko-zakładka.
Wyposażony w uchwyt na długopis. 80 gładkich kartek. Gramatura 70 g.
W środku papier kremowy chamois.
na okładce portret Witkacego i cytat z Nienasycenia
+
OŁÓWEK HB. Czarny z gumką.
z nadrukiem "Każdy czasem potrzebuje ołówka. P.Coehlo"
+
ZAKŁADKĘ w stylu shabby chic/rustykalnym 10/5cm plus sznureczek
+
ZAKŁADKĘ w stylu shabby chic/rustykalnym 10/5cm plus sznureczek
Nagrody wyglądają tak:
(klik na zdjęcie, by powiększyć)
(klik na zdjęcie, by powiększyć)
Tak w dziewiczej folijce. |
Konkurs ma charakter rozrywkowy, więc proszę nie drzeć szat i nie popełniać zbiorowego harakiri na końcu.
W razie czego, proszę pytać ;)
Powodzenia! ♥
Powodzenia! ♥
Na ten czas wojski...źle! Tym czasem żrę!!!!
OdpowiedzUsuńZaczęłam od tortu, potem te wszystkie chrupiące i chrzęszczące stwory, na deser mózgi we wszystkich rozmiarach i kolorach, nie ma to jak pozjadać wszystkie rozumy! ;)
Przed bełtem, którym zapewne za chwilę wymalowałabym piękny szlaczek na monitorze, złożę ponowne uszanowania.
A co do konkursu...hmmmm, nie wiem czym godna, zagilenie odebrało mi myślenie ;) no właśnie miałam się kłaść i chorować.
Aaaaaaaa muszę dodać, bo skręca mnie z zazdrości, że dostałaś od Newy PIĘKNY prezent.
OdpowiedzUsuńMirabelce marzy się podobny obraz!!!!!!!!!!!!!!
Mirabelko, cieszę się, że Ci smakuje, jedz do woli. Niestety, w szafce znalazłam tylko wódeczkę. Może nie robi się lżejszych trunków ze skorpionem?
OdpowiedzUsuńZdrowiej!
Marzenia się spełniają!
A jednak zgłosiłam swój udział w konkursie!!!! :D Odpowiedzi poszły na maila.
OdpowiedzUsuńNie wiem jednak jak Wysoka Komisja je zakwalifikuje, bo są trochę, a nawet bardzo, niedorozwinięte! Acz z bólem dodam, że szczere.
Może jakaś taryfa ulgowa dla podupadłych na zdrowiu i umyśle? :D
A jeśli ludziska się zagapią i nie zdążą wysłać odpowiedzi w terminie, to tu wietrzę jedyną szansę na główną wygraną. ;))))
Czy jakieś lizusostwo polepszy moje noty? Bo jakby co, mogę wdrożyć, z całą przyjemnością. :D
Mirabelko, proszę prześlij raz jeszcze odpowiedź na adres z postu (adres zmieniony), skrzynka inea siadła, musiałaś załączyć jakiś gruby plik (mam nadzieję, że banknotów!)
UsuńNiestety, lizusostwo nie podbija rankingu ;)
Czy Ty sobie myślisz, że je te genialne, poruszające, inteligentne, wyborne wręcz odpowiedzi gdzieś zapisuję? ;P
UsuńNo i jeszcze ta kasa, jak złota rybka przepadła gdzieś w sieci. :(
Biedaczka pewnie zdechnie, bo zaplątała się i nie spełni już moich życzeń, skarg i zażaleń...
;)))))
Paszła!...wrrrrróć! Poszło co poszło miałam napisać.
No skrzynka jak skryba przeca zapisuje, Ty juz nie musisz :P
UsuńPortfel doszedł, aczkolwiek nie taki pękaty!
Newa znowu genialna! :) A i konkurs ciekawy, ciekawy... chyba się skuszę i zmuszę moje szare komórki do pracy :D
OdpowiedzUsuńSto lat blogu Twemu, hej! :)
Newa jest klasą samą w sobie :) Uber alles!
Usuńe, zachęcam do wzięcia udziału! Chętnie Cię prześwietlę ;)
Blog dziękuje, hej!
Niech sie dzieje! Odpowiedzi wyslalam, mam nadzieje, ze wszystko dojdzie :)
Usuńe. Redakcja potwierdza pozytywnie zakończony transfer danych i dziękuje :)
UsuńZgłaszam się. Jak zeszyty są bez liniów ;) to biere wszystkie trzy ;)
OdpowiedzUsuń1. Alter ego? Eee... Pani Bovary? Eugenia Grandet? Płacząca Picassa? Portret pani Matisse z zieloną pręgą? (to jak mam na fejsie maseczkę ;) Duuużo tego.
2. Najbardziej lubię post w którym pocisz się obok męża w pościeli ;). Przykro mi, wiem, że to niestosowne, ale jest jak jest. A najmniej lubię ten pod którym komentuję, bo twoje torty (niemal/na pewno?) pobiły moją zeszłoroczną kolekcję urodzinowych tortów. (A zwłaszcza tego, że to ty znalazłaś ten mega-mój tortowy mózg nie mogę ci wybaczyć ;))
3. Ostatnio wyszło, że lubię redagować (znaczy czepiać się lubię, nazywajmy rzeczy po imieniu ;)
Lubię zabójczo ripostować w czasie rzeczywistym a nie w głowie, 2 dni później, ze smutnym okrzykiem 'Ha!'
Zeszyty bez liniów, jako napisano. Ale hola, hola, jakie trzy? Mam tylko dwa!
OdpowiedzUsuńTwoje odpowiedzi wpadły do maszyny analitycznej, dziękuję!
Ho, ho, ho, ileż okazji do świętowania!
OdpowiedzUsuńRadości z blogowania droga PandeMonio:)
I wszystkiego najlepszego dla Jubilatów tudzież Solenizantów:)
Połowa z nich nie żyje, jak widać, heh, ale spróbuję dorzucić życzenia na chmurę ;)
UsuńListopad u nas urodzajny, jeszcze mój śp wujek (tez umarł młodo!) miał urodziny i imieniny, moja kuzynka tudzież :)
Ja nie czuję nigdy szarugi jesiennej :)))))) czego i Tobie, Alcy, i wszystkim życzę! :)
Dziękujemy i pozdrawiamy! cmooooook
Ło matko, ja się tu intymnie ;) przygotowuję w osobnym dokumencie Word, a tu już odpowiedzi padają. I nie wiem czy grać w otwarte karty czy rozpisać się na boku ? ;)
OdpowiedzUsuńKochana Redakcjo - pomóż!
Od redakcji:
UsuńIzabelko, można intymnie lub perwersyjnie, jak kto lubi. Dwukierunkowy rozdział wlotu skrzyneczki redakcyjnej jest po to, by czytelnik sam w głębi swojej duszyczki przeanalizował, czy ma chęć upubliczniać swoje przeżycia, czy też szeptać redakcji na ucho.
W razie wygranej, na końcu i tak redakcja wyśle stosowane pismo z zapytaniem, czy czytelnik wygrywaniec daje błogosławieństwo na publikację na swych łamach odpowiedzi.
Z drugiej strony, wczuwając się w głos ludu, wszyscy pewnie chcieliby poczytać, jak wiadomo świat łaknie igrzysk i chleba, ale o tym polemizowała redakcja z czytelnikami post czy dwa wcześniej.
Ergo - róbta co chceta, miejta jednak na uwadze żądze populi. ;)
Tako rzecze redakcja. Chwilowo samozwańczo jaśnie oświecona, skoro ją ktoś w ogóle o zdanie pyta.;)
Vox populi, vox Dei - sie wie ;) To ja się jeszcze zastanowię ;)
Usuńa słyszałyście o słowie 'transparentność'? :)
UsuńŻe tak se nim powymachuję...
Nie kitrasić odpowiedzi w trzewiach gmaila!
Jak wymachujesz tym słowem to widać tylko, że nam kiwasz.
UsuńAle słusznie prawisz, nie kisić i nie kitrasić!
No dobra, zakisiłam ogóra, mam nadzieję, że nie zemdli od słodyczy ;)
OdpowiedzUsuńDużo przypraw więc dostał matellino.
Potwierdzam przyjęcie słoja na stan :)
UsuńUff, a już myślałam, że będę musiała zrobić szpagat, przewrót w tył i skok przez kozła - w ramach akrobacji ;)
UsuńNie krępuj się, popatrzymy sobie ;)
Usuń1. Czy jest coś, co jest Twoim alter ego? - książka, taka prawdziwie Twoja i tyko Twoja, a może coś innego, co wyraża Ciebie? Obraz? Rzeźba? Przedmiot?
OdpowiedzUsuńTak...i na dodatek jest to mężczyzna:) Adrian Mole. Życie Adriana jest całkowicie odmienne od mojego, a jednak oboje mamy wspólną cechę - dzień codzienny zaskakuje nas nieustannie i rzuca pod nogi bele zdarzeń, których innym nie dane jest doświadczyć w całym swoim życiu. Można powiedzieć, że ja i Adrian jesteśmy jak ten plankton miotany po powierzchni oceanu, to w lewo, to w prawo, aby w końcu zginąć w paszczy czegoś większego:) Adrian starzeje się razem ze mną (jest dokładnie w moim wieku - teraz zaczynamy łysieć i mamy problemy z prostatą). Jest to jedyna książka, której posiadam wszystkie części i na dodatek w 4 językach. Kiedy pierwszy raz wyjechałam do UK poszłam śladami Adriana, kupowałam ciasteczka Mr Kipling, konto założyłam w tym samym banku:)) Nie jest to książka, która mnie zmieniła, ani taka, którą mogłabym nazwać ulubioną - jest to bohater, z którym łączy mnie nierozerwalna sieć zdarzeń,.
2. Jaki post w blogu Skorpion w rosole lubisz najbardziej, a który najmniej?
Najmniej - piórko, najbardziej -szaloną noc:) Wyjaśnienie - najbardziej lubię słodko - kwaśny naturalizm, a najmniej wszystko co poetyckie.
3. Jaką masz pasję?
...gry komputerowe, w których trup ściele się gęsto, a ja biegam z ultranowoczesnym pistoletem laserowo -sonicznym rozbryzgując wszystkich na miazgę, a jeszcze --psy, ksiązki, języki, mojego męża, wymyślanie sosów do spagetti i kolekcjonowanie zachowań ludzkich. :)
Po namyśle stwierdzam, że zgłoszę się natychmiast po Twoim przypomnieniu, bo...potem zapomnę. :) Mam wspaniałą pamięć, ale krótką... ;)
OdpowiedzUsuń1. Czy jest coś, co jest Twoim alter ego? - książka, taka prawdziwie Twoja i tyko Twoja, a może coś innego, co wyraża Ciebie? Obraz? Rzeźba? Przedmiot?
Co mnie wyraża? Wyobraź sobie, że… mój pokój. :) Każdy, kto mnie odwiedzi mówi, że od razu widać, że to pomieszczenie jest moje i tylko moje oraz, że nie wyobrażali sobie go inaczej. :) Oczywiście głównie ze względu na masę książek w nim obecnych, ale czy to dziwi? W końcu pokój bez książek jest jak ciało bez duszy. :)
2. Jaki post w blogu Skorpion w rosole lubisz najbardziej, a który najmniej?
Nie ma takiego, który lubię najmniej. Takiego, który lubię najbardziej też nie… Są za to takie, które wybitnie dają mi do myślenia tak jak ten o bezdomnych…(http://skorpionwrosole.blogspot.com/2013/10/92-bezdomnosc.html).
3. Jaką masz pasję?
Przyznam szczerze, że w ostatnich latach zaniedbałam swoje pasje… Kiedyś fascynowała mnie fotografia i dużo czasu jej poświęcałam. Za pomocą prostej „cyfrówki” udawało mi się czasem zrobić naprawdę fajne zdjęcie – najlepiej wychodziły mi portrety. Teraz jakoś to zarzuciłam… Chwilowo też parałam się postcrossingiem – uwielbiałam dostawać pocztówki z różnych zakątków świata i rozsyłać je. :) Z kolei to już ciut kosztowna pasja. :) Teraz obserwuję mego lubego, który od dawna hoduje… mrówki. :) Faktem jest, że ciśnienie wzrasta mi niebezpiecznie wysoko, gdy kupuje jakieś wybitne okazy za TAKIE pieniądze, ale… Kilka wdechów połączonych z wydechami, książka na uspokojenie i jest dobrze… ;)