środa, 1 listopada 2017

(247) Kierunek - południe!


Druzja!
Jako, że w moim życiu dzieje się tak dużo, że nienadanżam, jak mawia klasyk, a większość zdarzeń nie nadaje się na bloga, gdyż jest tak śmieszna, że można by skonać natychmiast w męczarniach, a ja nie chcę nikogo narażać na uszczerbek, tako coś rzeknę, ale dopiero na końcu, byście nie pobiegli nie doczytując do końca tego króciutkiego, aczkolwiek najeżonego najeżkami posta. W ogóle jak człowiek się rozwodzi, to dowiaduje się rzeczy niesamowitych, przeżywa coś na wzór spływu kajakowego Amazonką i to wśród rozlicznych stad uzębionych, zielonych czających się w wodzie aligatorów, jadowitych pająków w gęstwinach, ślicznych, gumiastych drzewołazów, które można wziąć za żelki Haribo, ale tylko raz.  To samo z satynowym boa owijającym się rozkosznie wokół szyi. 
Na plecach ma się bazukę, która mu trochę ciąży jednak, ale nie na tyle, by ją wyrzucić do wody, w zębach zgrzyta muł i piasek rzeczny, wiatr i cebula wyciskają łzy z oczu. Idzie się, idzie, nie wiadomo kiedy koniec tej wędrówki, ale wiadomo, że za lasem czekają ciepłe gatki i pularda pod beszamelem.
No i wędrówka ta będzie trwała i trwała jeszcze jakiś czas, więc aby Czytelnika, który jest na wagę złota i towarem deficytowym nie zamordować (nakręcono film o owcach, który trwa chyba siedem godzin, co na początku jest bardzo śmieszne i zajmujące, ale później, tak po godzinie, film traci gwałtownie na atrakcyjności), tako na razie może przekieruję tłum PT Skorpiofanów, na ----> Kręgosłup Oralny, gdzie będę napomykać o intymnych kontaktach ze Służbą Zdrowia, co? Wczoraj nadałam odcinek 3 i ostatni o ZUSie, za chwilę barwne i umajone wspomnienia z sanatorium.

   A teraz zapodam kawałek wstrząsającego dzieła - opery-baletu barokowego mistrza Rameau, w której jeszcze nikt nie ma ciepłych gatek, ani beszamelu, ale chyba pulardę widziałam. I jabłko. Tam jest wycinek Skorpioniego Raju, no, taka komórka. I Skorpion tam występuje, bardzo by chciał tak wystąpić w epizodzie życia z 3.14-3.40, bo jest to esencja prawdziwej Skorpioniej, wewnętrznej natury. Skorpion może i wygląda trochę na hippiskę, ale jest bardzo mono i analog.


--> FILMIK