Zgnieciona w kulkę i rzucona w kąt rozprostowuje ośle uszy, gołymi dłońmi prasuje zapisaną sukienkę w kratkę. Na mokro. Próbuje sczytać na nowo siebie, ułożyć sensowne zdania z rozmoczonych liter. Na nowo, na nowo, na nowo. Naszywa łaty z surowego mięsa na dziury w sercu, ceruje jelitami. Idąc zostawia krwawe ślady. Zabójstwo bez trupa, morderstwo na niby. Jak się masz kochanie? Doskonale, trochę boli mnie głowa, to to ciśnienie. Może tabletkę, może awionetkę, lot na Karaiby, życie na niby?
- Jajko na miękko czy jajecznica?- spomiędzy włosów cieknie krew.
- Może chleba? Pokroiłam z palcami. Mmmm lizać.
- Odrobimy lekcje, pańszczyznę, tylko nie wiem, gdzie oczy posiałam.
Wygląda zabawnie w papierowej sukience z listów z przeszłości. A może jest pożądanym, wyśnionym towarem deficytowym, takie 400g wołowego z kością zawiniętym w papier. Taki ukochany, taki hołubiony i noszony na rękach. Jedzony co niedzielę niewysmażony opłatek.
O, to to. To musi być to.
O, to to. To musi być to.
Przyklei mięśnie plastrem, żeby nie brudzić podłogi. Wypatroszy brzuch, tylko bez hałasu! Dzieci śnią!
A potem usmaży się na złoto. Ach moje Złotko!
Bierzcie i jedzcie.
Narodzi się na nowo.
natchnęło cię, że hoho
OdpowiedzUsuńulało mi się, raczej, że hoho ;)
UsuńZawinęłaś w papierek ten cukierek i troszkę trudno mi się dobrać do niego.
OdpowiedzUsuńChoć mam świadomość, że cukierek gorzki posmak ma, bo jakoś nie jest mi do śmiechu.
pozdrawiam,
Jakby co, mogę przytulić ;)
Koniecznie! :*** Bo jeszcze chwilę i się rozsypię na szynkę, goleń i poboczne z kością.
UsuńPójdźże więc w me ramiona, to oplotę ręcami żebyś się nie rozpadła. :*
UsuńDelikatnie.
Dołączam się ściskając najmocniej! :*
OdpowiedzUsuńDziewczyny, ściskajcie jak boa! :**
OdpowiedzUsuńWow :D
OdpowiedzUsuńniom. ;)
UsuńMnie też 'Chris' odwiedzil i nawet przez sekundę poczułam się wyróżniona, ale zdaje się, że leci toto po kolei bez względu na jakość :)
OdpowiedzUsuńPowiedz, że poczułaś sie jak księżniczka wśród tych gołąbków, różyczek i mieniących się gwiazdek, prawda? ;) Bo ja przez moment może, może ;)
UsuńNo a jak! aż mnie zemdliło ;)
UsuńOj ale mnie poruszyl ten tekst...bo czuje sie niestety tak samo, tylko brakowalo mi slow, a tu puenta. Ech jak trudno sie podniesc..
OdpowiedzUsuńWszystkie chyba się tak czasem czujemy, jedne częściej i mocniej. Jedne mówią, inne milczą. Takie stąpanie po ukrytym w butach potłuczonym szkle.
UsuńPodniesiesz się, moc jest z Tobą :)