I oto stało się.
Droga była długa i wybrukowana kolczastymi różami, ale zamrugało światełko w tunelu i na stację, w tumanach dymu i piany wtoczył się pociąg z bajkami. PandeMonia kiwa z jednego z 31 wagoników i zaprasza na przejażdżkę w imieniu Anielki i Obłoczka ;)
A jak jeszcze mało Wam ilustracji, to można się w nich kąpać w >>Newie.
Bierzcie i czytajcie wszyscy :)
wzięliśmy:)
OdpowiedzUsuńNa zdrowie! :)
UsuńJa nie wiem, czy ja mogę dziecku przeczytać coś, co Ty napisałaś ;) A ten motyl to sie tak obscenicznie uśmiecha, że w ogóle.
OdpowiedzUsuńSama sprawdzę ;P
Hip hip, hurrrra!!!!! Podrzucam CIę Skorpionie na czerwonym dywanie!! Przyjmij goździki, kryształy i pochwały!
Możesz, Jarecka, spokojnie możesz! Motyl obsceniczność zawdzięcza Newie, ja nie wiem, co ona ma w głowie ;) Przekazuję Jej półtora goździka.
UsuńA pochwały, kłaniając się w rzędzie, biorę do serca. Mam nadzieję, że w tym krysztale są jeszcze rajstopy?
Rajstopy przejęła Bebe ale znajdzie się para pończoch, dyplom i czekolada "Jedyna".
UsuńJestem poruszona :) Monika wywodzi się od greckiego słowa monos- jedyna :)
UsuńJarecka, UWAZAJ! To bajka dla prawdziwie wyzwolonych - o milosci miedzyrasowej, miedzygatunkowej, ponad wszelkimi podzialami taksometrycznymi ;)
Usuń(Buziaki skorpionowi przesyla przedstawiciel kopytnych :* )
tfu, taksonomicznymi, mialo byc ;)
UsuńO, chciałabym się wznieść ponad podziały taksonometryczne, zwłaszcza w taksówce!
UsuńBuziaki w malowane kopytko odwzajemnia przedstawicielka z rzędu pajęczaków. Z jakiegoś mniej więcej siódmego rzędu :)
taksometryczne!
UsuńAaaa, co jest z tym słowem?!
Gratulacje! :))
OdpowiedzUsuńOdmachuję! :)
UsuńSkorpionie, rili, rili nie da się przeczytać ani kawałka Twojej bajki bez podawania adresu, kodu , grupy krwi i niemal i rozmiaru bielizny?
OdpowiedzUsuńA wydawnictwo tego żąda? Nie wiedziołek.
UsuńNo niestety, wszelkich danych teleadresowych żąda.
OdpowiedzUsuńMoże po to, byś dostała pocztą chałwę i walizkę koralików?
UsuńDzięki za wklejenie bajki! Z przyczyn, o których powyżej E.W. wymiękłam na pierwszym etapie wyszarpywania bajkowych treści wydawnictwu. ...bo ja myślałam, że coś źle przycisnęłam i oni się tylko na mnie tak rzucili po wszystkie dane, w tym antropometryczne... Przeczytałam jednym tchem i wzruszył mnie dogłębnie ten romans bezkręgowców! Szkoda, że dzieci w wieku bajkowym brak... Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuń